Wpływ cukru na zdrowie- wprowadzenie
Nadmiar cukrów prostych jest kluczowym czynnikiem ryzyka chorób cywilizacyjnych takich jak
otyłość, cukrzyca, choroby układu krążenia czy nowotwory. Niestety większość z nas spożywa
wielokrotnie więcej cukru, niż zaleca polski Instytut Żywności i Żywienia oraz WHO/FAO. Według tych
organizacji 50 gramów cukrów prostych to maksymalna ilość jaką możemy przyjąć w ciągu dnia, jeśli nie
uprawiamy wyczynowo sportu. Warto podkreślić, że WHO nie robi tu rozróżnienia na cukry „naturalne” i
„sztuczne”. Chodzi tu po prostu o glukozę, fruktozę i inne cukry proste. Żeby przekroczyć tę normę
wystarczy zjeść porcję kupionego w sklepie musli i popić szklanką soku owocowego! Większości z nas
wydaje się to mało, ponieważ mamy złe nawyki żywieniowe. Skutki złej diety są niestety opłakane: wg
danych NFZ prawie 3mln Polaków choruje na cukrzyce i niestety ta liczba stale rośnie.
Należy pamiętać, że cukry proste są praktycznie wszędzie, można je znaleźć nie tylko w
słodyczach i napojach, ale również w owocach, sokach, płatkach śniadaniowych, czy jogurtach, a nawet
ketchupie! Dlatego powinniśmy bardzo skrupulatnie zrewidować swój jadłospis patrząc na tabele
wartości odżywczych.
Dlaczego to właśnie węglowodany proste są tak groźne? Cukry bardzo szybko przedostają się z
przewodu pokarmowego do krwi, mocno podnosząc poziom glukozy, która powoduje wyrzut insuliny.
Insulina jako hormon jest pewnego rodzaju „kluczem”, który otwiera komórki tłuszczowe, mięśniowe oraz
komórki wątroby, dzięki czemu krążące węglowodany mogą zostać zmagazynowane w tych tkankach.
Paradoksalnie zatem to cukry są bezpośrednim sprawcą tycia.
Dlatego unikajmy cukrów prostych, a szukajmy źródeł węglowodanów złożonych (np. w
warzywach, i kaszach), które uwalniają się stopniowo i dostarczają energii przez długi czas podtrzymując
koncentrację i pracę mózgu. Dodatkowo wysoka zawartość błonnika w węglowodanach złożonych da
nam poczucie sytości i energii. Nie zapominajmy też o dobrych jakościowo tłuszczach i białku, które
powinny być źródłem połowy naszego dziennego zapotrzebowania na energię.
Na polskim rynku obserwujemy prawdziwy wysyp nowych brandów batonów. Znakomita
większość, to czysty cukier połączony z tłuszczem, zagęstnikami, stabilizatorami, konserwantami i
dodatkami zapachowymi.
Nie trzeba dziś nikogo przekonywać, że połączenie cukru marnym tłuszczem i chemicznymi
dodatkami to po prostu „zło wcielone”. Wiedza zdrowym żywieniu i wpływie cukru na zdrowie jest u nas
na coraz wyższym poziomie. Dlatego też wśród świadomych konsumentów coraz popularniejsze są
produkty naturalne, bez konserwantów i sztucznych dodatków. Nie wszystkie jednak są tak zdrowe na
jakie wyglądają. Większość obecnych na naszym rynku tzw naturalnych batonów reklamowanych jako
produkty „bez dodatku cukru” zawdzięcza swój słodki smak dużej zawartości suszonych owoców,
zwłaszcza daktyli. Trzeba pamiętać, że suszone owoce mogą zawierać do 66% cukrów, które są
podobne do cukru rafinowanego. Cukier w daktylach zawiera te same substancje, co sacharoza: 50%
glukozy, 48% fruktozy i 1% sacharozy oraz minimalne domieszki innych cukrów (dane w tabeli na 100g).
Tymczasem sacharoza, która jest dwucukrem zawiera dokładnie równo 50% fruktozy 50% glukozy. A
przecież biały cukier też jest „naturalny”, bo nikt go nie syntetyzuje, tylko oczyszcza się go z buraków
albo trzciny cukrowej. Jeśli więc unikamy jedzenia cukru, powinniśmy równie ostrożnie podchodzić do
zawartości tzw. cukru „naturalnego” i nie dać się zwieść hasłem „produkt bez dodatku cukru”. Dlatego
czytajmy etykiety i analizujmy konkretne liczby w tabeli wartości odżywczych.
Cukry proste (np. glukoza czy fruktoza) i dwucukry (np. sacharoza) są nam potrzebne tylko w
minimalnych ilościach. W przyrodzie występują w niewielkich stężeniach (próbował ktoś dzikiego
jabłka?), a nasz metabolizm nie jest przystosowany do radzenie sobie z ich nadmiarem.
Baton Warszawski zawierający tylko 12-13% cukrów prostych jest spożywany bez szkody nawet
przez cukrzyków stosujących restrykcyjną dietę. A dziś na uniwersytetach medycznych coraz częściej
mówi się, że tzw. Dietę cukrzycową powinien stosować każdy z nas, bo to po prostu zdrowa dieta. Dzięki
tak niskiemu poziomowi węglowodanów prostych i niskiemu indeksowi glikemicznemu (IG ok. 32) po
spożyciu Batona Warszawskiego organizm dostaje strzał energii, który wystarczy na długo. Uczucie
sytości przedłuż duża ilość błonnika, gdyż jeden baton zaspokaja nawet 1⁄4 dziennego zapotrzebowania.
Mamy więc smaczną, pełnowartościową przekąskę, zbilansowany zdrowy produkt dietetyczny zaklęty w
sześćdziesięciogramowym Batonie Warszawskim.